Dziś dzień bez motoru. Nie oznacza to jednak, że bez podróży.
Celem na dziś było podejście na górę Storsteinen, u stóp której leży Tromso. Wjeżdża na nią co prawda kolejka linowa, ale zdecydowaliśmy, że zdobędziemy ją na piechotę. Góra może nie jest zbyt wysoka, bo ma niewiele ponad 400 metrów npm, jednak szliśmy w zasadzie od poziomu morza. W dodatku trasa prowadziła częściowo pod linami kolejki i miejscami była tak stroma, że trzeba było pomagać sobie rękoma ;) Jak trudno by nie było - widok ze szczytu warty był tego poświęcenia!
|
Widok z dołu |
|
Widok z góry |
|
Tromso z góry |
Po tej górskiej wycieczce przespacerowaliśmy się jeszcze mostem do Tromso, pokręciliśmy się chwilę po jego uliczkach i teraz kończymy dzień po raz kolejny pilnując grilla. Tyle, że dziś mewy gdzieś zniknęły ;)
|
Widok z mostu - po lewej stronie Katedra Arktyczna, w głębi góra Storsteinen |
Jutro kierujemy się na Narvik i Lofoty. Odezwiemy się ponownie jak trafimy na Internet.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz