Niedzielny poranek zaczęliśmy pobudką o 4.15. Szybkie pakowanie i już o 5 byliśmy gotowi do drogi.
Tak wczesna godzina spowodowana była podróżą promem - o 7:00 wypłynęliśmy z Tallina do Helsinek. Przeprawa przebiegła bez specjalnych utrudnień, jeśli nie liczyć tego, że musieliśmy sami przypiąć pasami motor do podłogi (żeby się nie wywrócił podczas bujania).
|
Jasiu przypina motor |
|
Na promie. W tle nie widać Helsinek. |
W stolicy Finlandii postawiliśmy motor na parkingu i poszliśmy zwiedzać. Odwiedziliśmy wpisaną na listę zabytków UNESCO
twierdzę Suomenlinna, przespacerowaliśmy się po najbliższym centrum i pojechaliśmy dalej.
|
Korytarze twierdzy Suomenlinna |
|
Tuomiokirkko - katedra helsińska |
Mimo początkowego deszczu szybko się rozpogodziło, i jechało nam się na tyle dobrze, że przejechaliśmy więcej niż początkowo planowaliśmy - niecałe 600 km. Jakieś 30 kilometrów przed Oulu zjechaliśmy na przydrożny parking i rozbiliśmy namiot - nasz pierwszy nocleg na dziko podczas wyjazdu. Te emocje! ;)
|
Malownicze krajobrazy |
|
Jasiu odpala kuchenkę gazową ;) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz