Przedostatni dzień wyprawy spędziliśmy już w Polsce. Podróż promem przebiegła bardzo spokojnie, motocykl mógłby być w ogóle nie zapięty, bo i tak nie bujało.
Przed 7 rano zawinęliśmy do portu w Świnoujściu i przejechaliśmy do Międzyzdrojów. Tu zostawiliśmy nasze bagaże i wyszliśmy na miasto - zaklepany pokój był dla nas dostępny niestety dopiero od 14. Przeszliśmy się na plażę, później do muzeum i do zagrody żubrów. Nie spodziewaliśmy się, że żubry są takie ogromne. Jednocześnie dołączamy Woliński Park Narodowy do odwiedzonych przez nas parków.
|
Batalia batalionów w muzeum |
|
Żubry |
|
"Czy moja porcja przypadkiem nie jest mniejsza?" |
Dzień zakończyliśmy zachodem słońca na plaży, kiedy wszystkie kolonie wróciły już do swoich pensjonatów, a w plażowej knajpie zaczęła występ rockowa kapela. Międzyzdroje, mimo znajdowania się w obrębie parku narodowego, są wyjątkowo zatłoczonym turystycznym miastem.
Jutro ostatni dzień - jedziemy już do Gliwic. Jedyne, co nam pozostaje, to bezpiecznie dojechać i podsumować cały wyjazd (co nastąpi wnet :P).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz