czwartek, 3 lipca 2014

2014.07.01: Bodo - Levang

Po raz pierwszy na tym wyjeździe obudziliśmy się z powodu gorąca w namiocie. Pozbieraliśmy się szybko i pojechaliśmy zobaczyć Saltstraumen z bliska. Niestety okazało się, że kierunek prądu zmienia się co 6 godzin i nie zawsze jest tak widowiskowy jak o 3 nad ranem, kiedy ostatnio go widzieliśmy. Na szczęście udało nam się wtedy nagrać krótki film.


Ruszyliśmy malowniczą trasą nr 17 wzdłuż zachodniego wybrzeża. Przez cały dzień przejechaliśmy jedynie 240km, ale prawie 2 godziny spędziliśmy na 3 przeprawach promowych.

 

Wykorzystując wolny czas w kolejce do promu udało nam się nawet podsmażyć rybne racuchy na obiad. Ciekawe co myśleli sobie inni motocykliści widząc nas z palnikiem na ławce?

Swedish Chef: Rybne Racuchy

Po drodze zobaczyliśmy jeszcze spływający do jeziora lodowiec, a kawałek dalej po raz drugi podczas tej wyprawy przekroczyliśmy koło podbiegunowe. W końcu w nocy zacznie robić się chociaż trochę ciemniej!

Lodowiec w tle
Odpoczynek przed promem
Wjazd na prom

Nocleg udało nam się załatwić w przytulnej przyczepie kempingowej z pełnym wyposażeniem, a na kolację szef kuchni poleca renifera z ryżem.



5 komentarzy:

  1. Picture #2 i recognize where it was. Thats only 1-2 km from where my father is born..
    I have been driving this road for 100-200 times.. :)
    Dag

    OdpowiedzUsuń
  2. Renifer z ryżem!? jak w tym roku nie dostanę prezentu od Mikołaja, będę wiedział kto za tym stoi... :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Istnieje jeszcze opcja, że byłeś po prostu niegrzeczny. Ho ho ho!

      Usuń
  3. ZDJĘCIE swedisch chef masz cały czas tą samą minę (wielce zachęcającą do jedzenia)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oryginalny Swedish Chef też nie ma zbyt porywającej mimiki ;)
      https://www.youtube.com/watch?v=CRIwuxqKyyk

      Usuń